No więc wstałem sobie, bo to było jedyna czynność która mi przyszła do głowy i myślę jak by tu zacząć. Kiedy popatrzyłem w stronę moich słuchaczy to mi się słabo zrobiło. Pięć par oczu wlepionych we mnie jak w obrazek, ale się spiąłem i zacząłem. -Nazywam się Sykes...., Nathan James Sykes -uszczególniłem. -Mam 16 lat- powiedziałem cichutko żeby nikt nie usłyszał, ale oczywiście Tom nie usłyszał i poprosił żebym powtórzył. Ja wiedziałem, że on mi coś kiedyś zrobi i się stało. -16!-powiedziałem głośniej żeby wszyscy usłyszeli, bo trzeci raz bym już chyba nie przeżył.
-Śpiewam od najmłodszych lat, pisze piosenki i gram na pianinie.-wolałem nie wspominać, że gram na dudach bo się obawiałem reakcji. - Kocham to co robię i nigdy bym z tego nie zrezygnował. Jest mi wszystko jedno co będę robił, ale muszę zajmować się muzyką. Mieszkam w Gloucester razem z mamą i młodszą siostrą.- powiedziałem.-No i jeszcze jak byłem mały to wygrałem Britney Spears Karaoke Kriminal i całowałem się z nią.....,ale tylko w policzek.-dodałem, aby rozładować napiętą atmosferę, po czym wszyscy zaczęli się śmiać.
Następnie był Max. Widać, że wiek nie świadczy o dojrzałości. To były tylko pozory, że on niby taki poważny. Ale ogólnie jest taki ogarnięty, będzie pewnie dowódcą naszego zespołu. Pochodzi z Manchesteru. Szkoda, że kibicuje City, a nie United, bo bym miał kompana do kibicowania. No, ale jak już mówiłem- całe życie pod górkę.
Kolejny był Jay, kiedyś był tancerzem, to mnie może podszkoli. W sumie ja dobrze tańczę, ale nie zaszkodzi. Teraz jak wiem o nim więcej wydaje się miły, może jednak nawiążemy bliższy kontakt. Chodził do szkoły katolickiej, ale nie wygląda.
Siva jak przewidywałem, był modelem, ale nie lubił tej pracy i porzucił ją dla śpiewania. Ma brata bliźniaka, który też był na tym przesłuchaniu, ale się nie dostał. Jak jeden nie może to drugi mu pomoże, też bym chciał mieć bliźniaka. Ale mu współczuje, bo jego tata zmarł jak ten miał pięć lat i jego mama wychowywała ośmioro dzieci sama, silna kobieta z niej musi być swoją drogą. Pochodzi z Dublina, mówiłem,że Irlandczyk.
Ostatni był Tom, nadpobudliwy to najlepsze słowo aby go opisać. Ma fajne poczucie humoru,jest żywiołowy to dobrze bo lubie takich ludzi. Nie jest taki straszny jak się wydawał. Pochodzi z Bolton. Studiował geografię, ale porzucił studia, żeby móc śpiewać. To duże poświęcenie i odwaga.
A więc z tymi ludźmi przyszło mi żyć przez najbliższy, nieokreślony czas. Nie wiem czego mogę się po nich spodziewać, ale mam nadzieję, że staną się moimi przyjaciółmi. Jakoś to będzie. Trzeba myśleć pozytywnie.
Na lidera jednogłośnie wybraliśmy Maxa. On się zdecydowanie do tego najlepiej nadaje, może nas jakoś ogarnie, ale łatwo mu na pewno nie będzie.
Po wstępnym zapoznaniu się, załatwiliśmy formalności. Musiałem zadzwonić do mamy, bo jestem niepełnoletni i ona musiała przyjść żeby mi jakieś zgody podpisać. Ja nie mogę! Jak to jest, że mając szesnaście lat niektóre rzeczy można robić, a takich głupot nie. Mama za chwile przyszła, bo już skończyły z młodą robić zakupy i machnęła tam jakiś podpis, pogadała z menagerką. Przedstawiłem jej też chłopaków, niech wie komu syna oddaje. Gadała z nimi chyba dłużej niż ja.
Po dopełnieniu formalności mogliśmy się rozejść, bo pracę zgodnie z kontraktem zaczynaliśmy dopiero w przyszłym miesiącu. Wymieniliśmy się jeszcze numerami telefonów, żeby móc się umówić na takie jakieś wyjście między czasie. W końcu musimy się poznać, jesteśmy na siebie skazani. Jadnak mimo wszystko jestem dobrej myśli, będzie to najlepsza przygoda w moim życiu... Jestem tego pewien.
A tu macie Nathana- mistrza tańca:)
Słabo wyszedł w porównaniu do wcześniejszych, ale to dlatego, że szkoła się zbliża, więc dobry humor się ode mnie oddala:(
Dziękuje wszystkie za komentarze:) Może jeszcze jutro coś napiszę, a potem dopiero za tydzień.
W sumie mam nie najlepszy humor, ale jak patrzę na tego gifa powyżej to mi się poprawia:D
Jeszcze kilku takich poszukam i wena do mnie wróci:)
Do następnego.....
Biorę się za moją komentarzową powieść :D
OdpowiedzUsuńNathan wstał bo tak mu się lepiej gada - nawyk ze szkoły chyba^^ " My name is Bond - James Bond" - "Nazywam się Sykes - Nathan James Sykes" i obrót na pięcie ^^ Ile dzieciko masz lat? Seśćnasće? Ile? SZESNAŚCIE!!!! Policzka z Britney Spears nie komentuje BO TO JA WYMYŚLIŁAM I NAPISAŁAM W POPRZEDNIM KOMIE. :D Myślenie Nathana: " Max dlaczego mi to robisz? Mogliśmy razem oglądać mecze, a tak będziemy wrogami na jednej kanapie! why????" W ostatnim rozdziale napisałaś coś takiego- bliższy kontakt (bezskojarzeń), a teraz mam. Przez ciebie. "Jay będziemy razem tańczyć! Podszkolisz mnie... Chodziłeś do szkoły katolickiej, ale chyba nie masz nic przeciwko tangu?" (odbija mi - zawsze tak mam między pierwszą a trzecią w nocy :))Tekst Natha po wypowiedzi Sivy: "Wooooo...........to jest jeszcze drugi taki kolos......?????????? Też bym chciał" :)(mówiłam, że dostałam na łeb) Reakcja na słowa Toma " To muszę ię go trzymać - może nie zginę ( i tak cię zostawi w IFY Nie ma co marzyć Nath^^)No Nath nie bój się jakoś sobie z chłopakami życie ułożysz albo będziesz musiał..się przystosować ( w takim przypadku alkohol działa cua - nie nie mam w tym doświadczenia, ale tak zabrzmiało, nie? xD). Pewnie Max se pomyślał, że będzie musiał się opieować młodym w końcu to jeszcze dzieciak - mama podpisuje papierki O.O - nie martw się Nath - fanki ci to później wynagrodzą ( i te wywiady, gdzie tobie podają sok a chłopaką piwo - też^^)Nath ty masz całe życie pod górkę? Miałeś farta. Ja tutaj też mam marzenia, których nie zrealizuje a ty to robisz. Głupot nie gadaj. (Czy ja teraz mówię do wymyślonej postaci w blogu? Nath poproszę numer do tego psychiatry - ZNOWU TO ROBIĘ!Nath jest dobrej myśli? Jak ja uwielbiam optymistów...Chociaż nathan to jak powiedziała moja znajoma "zadufany w sobie egoista" :D - a nawet nie wie kto to jest! Nath misttz tańca hahahaha.Nie mogę taki dziwny ten taniec^^ Co do rozdziału fajny, ale mniej zabawny (wywalając moją Britney), ale gif nadrabia w 250%. Wiem, że przychodzi szkoła.. katastrofa- następne wolne Wielkanoc ;( Do następnego.. Niech ci przyjdzie wena! (ja kiedys swoje opowiadanie założe z tym ostrzeżeniem, ale kiedy to nastąpi..żartuje tak tylko gadam) - Papa - Nie czytałam tych bzdur przed wysłaniem. Ogólnie przepraszam za bezsensowne komy, ale to chyba też przez to, że wolne się kończy. :) Lose my mind
Anonimowy, długi komentarz :P
OdpowiedzUsuńA rozdział prześwietny ^^
Nath jest na nich skazany :D
Tak jakoś wyszedł (a raczej wszystkie wychodzą) Co zrobisz? :D Anonim z podpisu- Lose my mind
UsuńJakie słabo rozdział jest boooski ♥♥♥ !
OdpowiedzUsuńHaah Nathan James Sykes ;*** ♥ !
Mistrz tańca ooo tak zdecydowanie ;***
Wiadomo, że Maxiu ich jakoś ogarnie ;*** ♥♥♥ !
Jay jednak bliski kontakt będzie ;** Będzie Jaythan ♥ !!!
Haha Tom - ADHD = nie Tom ;*** ♥ !
Ojejuśku czekam na następnego ;*** ♥♥♥ !
Weny ;*** ♥ !
Mychaaa ;**