sobota, 19 stycznia 2013

Nathan na tt.


Zdechł pies Nathana- Harry:( Współczujemy...


2 komentarze:

  1. Jakie zdechł? Umarł. :) Szkoda zwierzaka :( Ale minuta ciszy była (na mszę ksiądz by się nie zgodził, ale i tak jak mówił: za zmarłych to ja mówiłam, że za Harrego, a jakaś pani do mnie po tem, że mam się nie martwić bo on zawsze będzie przy mnie i że młoda jestem to się jeszcze zakocham ????????????????? także ty marzysz o Nathanie, a mi ludzie mówią, że byłam z jego psem. Ta kobieta chyba była jakaś nawiedzona...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakbyś nie wiedziała co za idiotka mogła napisać powyższy komentarz. To to ja. :) Zapomniałam się podpisać. :D Lose my mind

      Usuń